środa, 18 maja 2016

Ubezpieczenie na wyjazd

warto mieć ubezpieczenie podczas wyjazdu

Dużo jeżdżę po Naszym pięknym kraju oraz po świecie.Bywają to wypady bardzo dokładnie zaplanowane, ale bywają też i spontaniczne.


Wiele informacji muszę znać, aby w razie czego wiedzieć, jak wszystko szybko załatwić i być gotowym do wyjazdu. 
 
 
ZAŁÓŻMY bardzo podobną sytuację, jaką miałem ostatnio: 
 
dryń dryń    dryń dryń , dryń dryń    dryń dryń 
 
- halo??
- konia się halo! Słuchaj jest sprawa. Chcemy jechać na Taterki po stronie słowackiej, jedziesz??
- głupio pytasz, kiedy i na ile??
- pojutrze rano, ok. 7, 1-2 dni, spokojnie szlakowo. Przyjedziemy pod Twój blok. Narazie :D 
 
I w takim momencie, mając niewiele czasu na przygotowanie, można mieć 2 podejścia, albo lekkoducha i na luzie sobie jechać, nie martwiąc się niczym lub być odpowiedzialnie przygotowanym (choć ludzie i tak tego nie widzą, a widzą jedynie, iż nagle gdzieś pojechałem, nieodpowiedzialnie i w ogóle :P ale chodzi o własne bezpieczeństwo, a nie opinię). 
 
Podstawowym tematem, patrząc na wyjazdy zagraniczne lub gdzieś w okolice granic Polski to ubezpieczenie.
 
- eeee to takie drogie
 - eeee na co mi to
 - eeee tyle razy jeździłęm i nic sie nie stało
 - eeee podstawowa pomoc jest darmowa
i setki bzdurnych wymówek, jakie można usłyszeć...
.
Trzeba byś świadomym, że tylko chodząc przy granicy, w razie jakiegoś wypadku są często wzywane do pomocy służby z drugiego kraju i wystawią już nam rachunek. Aby nie było, że sobie tak tylko p......, proszę pierwszy z brzegu:
 
"29 czerwca polscy i słowaccy ratownicy rozpoczęli poszukiwania zaginionego turysty w Tatrach. 19-letni mieszkaniec Katowic spadł z Rysów po słowackiej stronie gór. Nie miał ubezpieczenia i teraz może zapłacić do 15 tys. euro za koszty akcji ratunkowej." 
 
To tytuł jednego z artykułów, jakie ciągle się pojawiają. Każdy sam decyduje, jakie ubezpieczenie jest mu potrzebne, a ja tylko podpowiem, na co zwrócić uwagę i powiem jakie ubezpieczenie ja mam, czyli jakie ja uznałem, że daje mi najwięcej, a do tego w najlepszej cenie. 
 
To oczywiste i wiadome ale: 
 
- nie patrzcie na reklamy ubezpieczeń wakacyjnych, piękne słówka ubezpieczalni, samą cenę ubezpieczenia i tego typu, co najczęściej patrzycie!
- pomyślcie, gdzie jedziecie i jakie tam służby będą was ratować, jakby coś
- sprawdźcie w wyszukiwarce lub dzwońcie, aby dowiedzieć się jakie są koszty takiej akcji 
 
Wtedy: 
 
- zbierzcie oferty z ubezpieczalni, które mają oferty na wyjazdy i od razu wywalcie oferty każdej, która ma sumy ubezpieczenia niższe, od ustalonych
- następnie nudna część, bo czytamy OWU (ogólne warunki ubezpieczenia), bo często są karencje czy ukryte podziały kwot, które mają ściągnać klientów i wiele innych, tego typu haczyków oraz od czego tak na prawdę jesteśmy ubezpieczeni!!! 
 
Jak często bywa?? Znajomi jadą na narty, oczywiście wykupili ubezpieczenie, ale nie doczytali, że nie są objęci ubezpieczeniem podczas jazdy na nartach, a rachunek spory za transport i leczenie dostali.
- z tych, co zostały na stole po nudnym, mozolnym sprawdzaniu, wybieramy wedle jakiś innych swoich preferencji, czy to ceny, czy że lubimy jakaś firmę, czy co Wam przyjdzie do głowy. 
 
Kupując ubezpieczenie musi to mieć sens :) poświęćcie, choćby cały dzień czytając ten bełkot OWU, bo tu chodzi o zdrowie i rachunek nawet na 50 tys. EURO 
 
Jest to nudne i mozolne. Ja spędziłem kilka dni, gdy pierwszy raz wybierałem swoje ubezpieczenie, a teraz tylko sprawdzam czy jest coś lepszego, od już posiadanego. Jak do tej pory jestem ciągle ubezpieczony w jednej firmie od kilku lat i coraz więcej ludzi, których znam też je posiada. 
 
Dlaczego ja wybrałem PLANETA MŁODYCH?? 
 
Przede wszystkim dają mi sumy, które nie powinny przekroczyć rachunki. Jest to ubezpieczenie na 365 dni, w cenie, gdzie inne firmy dają mi na 5 dni i z mniejszymi kwotami. 
 
Zawsze biorę opcję TRAVEL SPORT PLUS
KL 60 000 EURO
OC 50 000 EURO
OC W CZASIE UPRAWIANIA SPORTU 25 000 EURO
Sporty wysokiego ryzyka - TAK
A na NNW nie mam sensu zwracać uwagi, bo po co mi kilka stów odszkodowania wypłaconego, gdy rachunek za głupi transport do szpitala to kilka tysięcy... 
 
Dla zainteresowanych, mogę posłać dokładne rozbicie i wyszczególnienie, jak bardzo obszerne jest to ubezpieczenie, bo jak zawsze, gdy wspomnę o moim ubezpieczeniu, pełno agentów będzie jechać po mnie i udowadniać, że mają lepszą ofertę lub tak nie jest. Jakby nie było to bym go nie miał i to tylko moja własna ocena, tego co sam używam. 
 
P.S.
 Jeśli w końcu ktoś da mi lepszą ofertę to zmienię ubezpieczenie :) i będę mógł powiedzieć wszystkim o lepszym :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz